19.1.09

Poszła Ola do przedszkola...

Miała szczęście, że ją przyjęli. Ale ja nie o tym... Dobrze pamiętam moje przedszkole. Gmaszysko z lat '80, z wnętrzem (lepiej się nie zagłębiać w szczegóły) raczej zniechęcającym niż zachęcającym. A już na 100% mało inspirującym. Wiadomo, że same mury, to nie wszystko, ale o ile przyjemniej przebywać w przyjaznym, stymulującym otoczeniu. Takie też są zrealizowane projekty norweskiego studia architektonicznego 70°N. Dwa fantastyczne przedszkola w Troms, gdzie w organicznym wnętrzu meble stają się zabawkami, a zabawki częściami ścian. Dzieci pozostają dziećmi, a wszystko to skąpane w żywych kolorach.







Marzenie...

UPDATE: Dla wnikliwych jeszcze blog studia 70°N.

UPDATE: Jak się okazuje studio 70°N zaprojektowało cztery kolejne przedszkola, koncepcja ta sama, ale z pewnymi wariacjami. Nic, tylko pozazdrościć dzieciakom.


Etykiety: , , ,

8 komentarzy:

  1. Kropka19/1/09 23:14

    To wynik poszukiwań przedszkola dla J.? Przeskoczyłam tu z dyskusji na "naszym" forum o planowanych wymaganiach wobec pięciolatków - doznałam tzw szoku patrząc na sztukę w praktyce w tym przedszkolu . Taaa ...
    Co na to abepe ?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lunatica20/1/09 11:03

    Dokładnie tak :-) Rekrutacja do przedszkoli spędza mi sen z powiek...

    A Abepe jeśli postara się o buty siedmiomilowe to może chłopaków do tych bajkowych przedszkoli wysyłać :-) Sama bym tak zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. aneta21/1/09 13:59

    Abepe została sprowadzona na Ziemię, nie liczy już na przedszkola.

    A serio to zastanawiam się, czy by nie poszaleć z płytą pilśniową jak będziemy przemeblowywać chłopaków pokój (podwójne łóżko, biurko) przed pójściem G. do tfu, tfu, zerówki. Nasz kolor ścian wydaje mi się wymarzony do takich eksperymentów:))

    I korytarz też można lekko przestylizować:)

    Aaaaaaa, Bea, mam pomysł na mały dowcip w sypialni - jak zrealizuję - będzie prezentacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. aneta21/1/09 14:00

    Ha! właściwie nie jest to lajtowy hundertwasser dla dzieci?:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kropka21/1/09 21:29

    Anetko, już kombinuję nad tym "meblem" dla G. i K. ,ale nie pilśnia , bo szybko padnie ...
    co tam się w sypialni szykuje , hihi ;)?

    Luna , może to dobry czas na otwarcie własnego przedszkola ? Tyle pomysłów można by realizować , nie tylko dizajnerskich :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22/1/09 14:08

    Wiadomo, norweska jakość :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Magda12/3/09 23:39

    ja chcę dziecko wysłać do takiego przedszkola! nie, stop - ja chcę SAMA do takiego przedszkola!

    OdpowiedzUsuń
  8. Magda12/3/09 23:44

    No i chciałam jeszcze dodać, że pozwoliłam sobie zlinkować. Bo będę zaglądać. Bo mamy podobny gust ;)

    OdpowiedzUsuń

O, jak miło :-)

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)