Czyli postanowień noworocznych ciąg dalszy. No bo przecież, zabawa w gotowanie bez warzyw, owoców, jajek i innych produktów spożywczych, to żadna frajda. Inspiracji, jak zwykle szukam w sieci. Najpierw filcowe cuda z najwyższej półki:
1-2-3 - cynamonowe ślimaczki - kanapka z szynką - i zestaw słodkości wykonane przez Buggabugs, 4-5-6 - owoce - płatki i mleko - warzywa spod ręki Umecrafts (i jeszcze jej blog). Na Etsy można kupić wykroje na te cudeńka. Na szczęście inspirować można się bezpłatnie.
Ale, żeby nie iść od razu w koszty, porzucam kilka linek do darmowych tutorialów na filcowe jedzonko:
1. jajka sadzone i połówki pomarańczy
2. ravioli
3. ciasteczka z przepowiednią
4. donut
5. rożek do loda
6. truskawki
7. ciastko
8. ciasteczka
I last but not least - galeria niezwykle pracowitej i zdolnej Akiyo - mistrzostwo świata!
Jak znajdę jeszcze coś ciekawego, to podrzucę. A może Wy znacie jakieś ciekawe strony z wzorami/wykrojami/tutorialami na filcowe jedzonko?
UPDATE: Przypomniałam sobie o czymś, co może zainteresować tych, którym brak cierpliwości i czasu - Kalimba ma w swojej ofercie zestaw warzyw i zestaw owoców.
To też jest jakieś rozwiązanie!
Ja się inspirowałam haba:
OdpowiedzUsuńhttp://www.maukilo.com/brands/haba-play-food-139/index.html
te włochate mięska , hihi !
uwielbiam ciasteczka w ich wykonaniu , no i jeszcze taka książeczka:
http://www.amazon.com/Favorite-Felt-Sweets-Joie-Staff/dp/4889962328
dzięki za to czego sama nie znalazłam :)
ps. zgubiłam wzór na ładna linkę , przepraszam za te węże ..
właśnie oglądam Twego bloga,bardzo fajnie,ze pojawił się w końcu taki blog w polskej wersji :)a filcowe jedzenie jest swietne :)
OdpowiedzUsuńKropko/Beo - Haba ma cudne rzeczy :-) A co do książek to jest och trochę... Jednak najfajniejsze są chyba książki i magazyny japońskie typu Cotton&Paint, ech...
OdpowiedzUsuńAniu - witaj! Dziękuję za miłe słowa! Zaglądaj tak często, jak ja zaglądam na Twojego bloga :-)
No i trzeba mi było tego hasła Cotton&Paint , już znalazłam całą masę pisemek o nuigurumi :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Japonię !!!!
Akiyo mnie podbiła torcikami , chłopcy zachwyceni pytają kiedy uszyję , ech nie za bardzo lubię szyć ,ale chciałabym , chciała...
Oooooooo, nie!!!Ja mam nawet maszynę (pożyczyłam od mamy do uszycia pseudofiranek i zaproponowała, żebym sobie ją zostawiła .A to żarełko wygląda jakby się je szyło łatwo (pseuofiranki - koszmar, brrrr).
OdpowiedzUsuńMoja Droga, gdyby ja miała maszynę, to życie wyglądałoby zupełnie inaczej...
OdpowiedzUsuńO proszę... Od tygodnia dłubię w filcowych, paluszkowych pacynkach (dziecko zamówiło najpierw Florkę, a teraz kuleczkową ferajnę). Super pomysł z filcowym jedzeniem. Bardzo dziękuję za linki :-)
OdpowiedzUsuńmala_forma