Pewnie że się zgadzam. Nie tylko w okresie przedświątecznym.
I ja. Zwłaszcza co do 2 pierwszych. Miałam niedawno szmergla na punkcie zapachu masła - by pachniało jak masło, nie niewiadomo-co. Podobnie oliwa - ważny jest dla mnie kolor, zapach, świeżość. Jednak a mleku "oszczędzam" - kupuję chude, UHT.
O, jak miło :-)
![[cud, miód i orzeszki]](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6SHAEEmvQM7yYdNNecOehT1aSFsqZS3i8Cia6aEzg0SoxPnuMNzVlw-NkTVnTNi1Tv2cbQX6-K2E1zbJ2cznPdjHL-vc5X9Rk4RIkSY-HIiDRJsKzEJO2jKdI76NogdiGx4U3z1l3DPPD/s1600/o1.jpg)
Co prawda, to prawda. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Prawda?
Pewnie że się zgadzam. Nie tylko w okresie przedświątecznym.
OdpowiedzUsuńI ja. Zwłaszcza co do 2 pierwszych. Miałam niedawno szmergla na punkcie zapachu masła - by pachniało jak masło, nie niewiadomo-co. Podobnie oliwa - ważny jest dla mnie kolor, zapach, świeżość. Jednak a mleku "oszczędzam" - kupuję chude, UHT.
OdpowiedzUsuń