Mikołajek to książka mojego dzieciństwa. "Co się daje Buni? Buzi!"
A ja się trochę tego filmowego Mikołajka boję. Bo wciąż mam w głowie tego "mojego", książkowego. A takie starcie z wizualizacją może być groźne:D
O, jak miło :-)
Mikołajek to książka mojego dzieciństwa. "Co się daje Buni? Buzi!"
OdpowiedzUsuńA ja się trochę tego filmowego Mikołajka boję. Bo wciąż mam w głowie tego "mojego", książkowego. A takie starcie z wizualizacją może być groźne:D
OdpowiedzUsuń