Nie ukrywam, że z przerażeniem patrzę na kalendarz i wiedzę, że 1 września nieuchronnie się zbliża. Jak my sobie damy radę z tym przedszkolem, żeby wszystko miało ręce i nogi?! Wiem, wiem... dobra organizacja to połowa sukcesu. Ale co począć, jeśli jest się mistrzem teorii, a praktyka kuleje?! Być może przyjdzie mi skorzystać z takiego oto pomysłu Amy Locurto?!
Tutaj znajdziecie tygodniowe zawieszki gotowe do wydrukowania, dla nas raczej jako inspiracja, bo w języku angielskim. Ale zawsze co dobra rada to dobra rada!
Na każdym z tych wieszaków wszystko powinno być x 3. To po 2 tygodniowym treningu wiem na pewno:-)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej przeraża to ciągłe chorowanie w przedszkolu:(
Nawet mnie nie strasz :-/ Od wczoraj tran popijamy, w czasie wakacji najodowaliśmy się, że ho ho... ale co z tego?! Gwarancji nie ma. Łączę się w bólu istnienia :-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, niestety w naszym przypadku chorowanie średnio co 2 tyg. w pierwszym przedszkolnym roku się sprawdziło, ale trzymam za chłopaków kciuki. PS. Tran jest ok:) pa /ANKA strych
OdpowiedzUsuńMy właśnie walczymy z początkiem zapalenia oskrzeli. Dobry początek:(
OdpowiedzUsuńZ przerażeniem zauważyłam, że nasz zerówkowicz nie będzie miał jesienią co na siebie włożyć, bo wyrósł strasznie. Nie dam rady przygotować takiego zestawu na tydzień, najwyżej na 4 dni:(
OdpowiedzUsuńZawieszki superanckie, niech się uczą języka!!!
Drogie Panie,
OdpowiedzUsuńdoświadczona matka Wam mówi, że co odchorują w tym roku, to w przyszłym będziecie miały z głowy :-)
Nie martwcie się na zapas.
P.S. Biegnę po tran, może jeszcze zdążę przed 1 września :D
Moja rada nie rezygnować! Ja miałam kilka razy moment załamania, już chciałam zabierać córę z przedszkola. Ale wytrwałyśmy. Kolejny rok był duzzzo lepszy. Trzymajcie się i dużo skacznie na trampolinie przy tych oskrzelach, żeby Wam się poodrywało świństwo:)/Anka Strych
OdpowiedzUsuńPomysł przedni! Ja też takie chcę dla mojego.
OdpowiedzUsuń