14.11.08

Living

Marthę Stewart można kochać lub nienawidzić. Ale nie można jej odmówić konsekwencji z jaką realizuje swój american dream. Martha jest irytująca, wkurzająca, ale ma świetne pomysły, którymi się dzieli w swoich programach, książkach, magazynach czy stronie internetowej.

Dlatego też ucieszyła mnie polska edycja magazynu LIVING. Niestety rozczarowuje... przede wszystkim cyklem wydawniczym, po drugie – objętością, a po trzecie... ale o tym może kiedy indziej. Pierwszy numer ukazał się równo rok temu, drugi pojawił się latem. Dziś w moje ręce trafił – jeszcze ciepły numer trzeci, a w nim, jak głosi napis na okładce - Najbardziej magiczne święta! Poczytamy. Zobaczymy. O tym, co w środku, jak przeczytam, a teraz...

...wracam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O, jak miło :-)