Postanowienie noworoczne

Może jeśli napiszę przy świadkach, to uda mi się zrealizować to postanowienie. A mianowicie, chciałabym zrobić kuchenkę do zabawy. Wiem wiem, że można je spokojnie kupić. Ale - po pierwsze primo - niby jest w czym wybierać, ale większość stanowi ohydny plastikowy chłam! - po drugie primo - drewniane są zdecydowane za drogie - po trzecie primo - mam w garażu szafkę, którą spokojnie można zaadaptować i przerobić na taką właśnie kuchenkę.

W sieci można znaleźć mnóstwo pomysłów na realizację takiego projektu. Podrzucę tylko kilka. Na uwagę zasługuje kuchenka wykonana prawie w całości z elementów dostępnych w IKEA.

1. Christaface, 2. IKEA hacker, 3. Jerry Bones, 4. Archymommy, 5. Syko, 6. Ohdeedoh

A jak mi się uda, to wtedy dokupię zestawy przyborów kuchennych z serii DUKTIG z IKEA.

1. serwis obiadowy, 2. przybory kuchenne, 3. komplet do kawy/herbaty, 4. szklanki, 5. talerze i miski, 6. zestaw garnków i patelni.

A Wy macie jakieś noworoczne postanowienia?

Akihiro Furuta

Akihiro Furuta robi wspaniałe zdjęcia. Zdjęcia, które pokazują pełne radości życie rodziny fotografa. Urzekło mnie bezpretensjonalne podejście do tematu, pomysłowość autora zdjęć i jego najbliższych :-)

Co za fantastyczna rodzina!

Więcej znajdziecie tu i tam.

Ryms

Wiadomość z ostatniej chwili - Ryms - kwartalnik o książkach dla dzieci i młodzieży wychodzi z podziemia! Będzie dostępny w EMPiKach!

Jeśli tylko Wam się uda, sięgnijcie po ten tytuł. Warto!

Sex and the city

Sama nie wiem, co jest w tym serialu, że prawie za każdym razem, jak leci w TV to go oglądam. Dlatego też, po dzisiejszej bieganinie po urzędach, poddałam się i oglądam powtórki na Comedy Central.

6 seria. Dobrze się ogląda. Czekam na wyjazd Carrie do Paryża... A dla tych, którzy oglądają mała ankieta (obok).

UPDATE: Wyniki ankiety, która niestety nie cieszyła się zbytnią popularnością :-(

Demon organizacji

Po raz pierwszy zdjęcia Benity wpadły mi w oko na Flikr, gdzie buszowałam w poszukiwaniu ciekawych pomysłów na zorganizowany i funkcjonalny dom. Bardzo się ucieszyłam, kiedy Benita wystartowała z blogiem, w którym możemy znaleźć praktyczne zastosowanie tego o czym pisze Martha Stewart, Anthea Turner + autorskie projekty samej Benity. Chez Larsson jest silnie uzależniającym blogiem i z tego co wiem ma ogromny wpływ na ludzi, którzy zmieniają się pod jego wpływem. Okazuje się, że to wcale nie jest takie trudne. Choć muszę przyznać, że jestem raczej bałaganiarą, to dzięki Benicie w moich szufladach, szafach i szafkach zapanował większy porządek.

W swoim blogu Benita dzieli się swoimi pasjami, prezentuje wiele pomysłów na codzienne i świąteczne dekoracje domu, stołu, często własnoręcznie wykonane.

Chez Larsson to niewysychające źródło inspiracji. Uwaga! Łatwo wsiąknąć!

Jaka jest Twoja ulubioba potrawa wigilijna?

Podsumowanie świątecznej ankiety. Pierwsza trójka to: zupa grzybowa, karp smażony i kluski z makiem.

A jaka jest Twoja ulubiona potrawa wigilijna?

Blue for the loo - pink for the sink - green for in between*

Po porządkach przedświątecznych przyszedł czas na porządki poświąteczne. Kiedy zabieram się za sprzątanie łazienek, wyświetla mi się właśnie TA złota myśl Anthei Turner. Więcej ciekawych rad Perfekcyjnej Pani Domu (PPD) możemy znaleźć w książce jej autorstwa. Większość z nich to tzw. oczywiste oczywistości - ale mnie z pamięci najczęściej ulatują właśnie one. Książka podzielona jest na 19 tematycznych rozdziałów (typu: Wielkie odgracanie - Jak pozbyć się rupieci pokój po pokoju; Domowe biuro – Jak zarządzać dokumentami; Zmysł kulinarny – Jak maksymalnie wykorzystać zamrażarkę i lodówkę), a w każdym z nich znajdziemy ciekawe pomysły i wskazówki, które pomogą zapanować nad domem i usprawnić jego funkcjonowanie. Sama nie aspiruję do tytułu PPD, wystarczy że otrę się o ideał będąc Wystarczająco Dobrą Panią Domu. Mimo to książka PPD stoi na półce, jako koło ratunkowe w podbramkowych sytuacjach.

tytuł: Perfekcyjna Pani Domu (org. The Pefect Houswife)
tekst: Anthea Turner
tłumaczenie: Edyta Basiak
wydawnictwo: Filo
rok wydania: 2008





*oczywiście chodzi o kolor gąbek/ściereczek, których używamy sprzątając łazienkę (niebieskie to toalety, różowe do umywalki/wanny, zielone – pomiędzy)

Uśmiech Mony Lizy

Wcześniej nie miałam okazji. Dziś nadrobiłam zaległości. Ktoś oglądał? Jakie wrażenia?

Co ciekawe Wellesley College ukończyły Hillary Rodham Clinton, Madeleine Albright, Diane Sawyer, Ali McGraw i Cokie Roberts. Oczywiście trochę później niż w bohaterki filmu.

tytuł: Uśmiech Mony Lizy (org. Mona Lisa Smile)
reżyseria: Mike Newell
scenariusz: Lawrence Konner, Mark Rosenthal
występują: Julia Roberts, Kirsten Dunst, Julia Stiles, Maggie Gyllenhaal, Marcia Gay Harden, Ginnifer Goodwin i inni
zdjęcia: Anastas N. Michos
muzyka: Rachel Portman
scenografia: Jane Musky,Patricia Woodbridge, Susan Bode
kostiumy: Michael Dennison
montaż: Mick Audsley
rok produkcji: 2003

Charlie Stewart: My parents say my future is right on the horizon.
Connie Baker: Tell them the horizon is an imaginary line that recedes as you approach it.

NieNie

Czyli Stephanie Aurora Clark Nielson i jej niezwykły blog. Blog, w którym Stepanie udowadniała, że dobrze i łatwo być matką 4 dzieci (7-letniej Claire, 5-letniej rudowłosej Jane, 3-letniego Olliego i 2-letniego Gigsa) i żoną. A codzienne obowiązki to świetna zabawa. Ze zdjęć i opisów na blogu bije niesamowite ciepło i energia.

Bardzo lubiłam tam zaglądać. Niestety 3 miesiące temu NieNie i jej mąż – Mr Nielson odnieśli poważne obrażenia na skutek katastrofy lotniczej. Cudem przeżylii. Walka o życie NieNie trwa... a dzielnie kibicują jej i wspierają ludzie z całego świata! Zresztą sami się przekonajcie.

Jeśli znajdziecie chwilę, poczytajcie NieNie Dialogues i CusineNie.

Różowo mi...

...czyli oddział położniczy pod egidą Hello Kitty.

Hit czy kit?

Pepparkakor

Jeśli jesteśmy już w Bullerbyn, to nie możemy zapomnieć o pepparkakor - szwedzkich pierniczkach. Przepis, według którego upiekłam w tym roku pierniczki pochodzi z bloga A Cookie for Every Country.

Pepparkakor

2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka mielonych goździków
1 łyżeczka mielonego kardamonu
½ łyżeczki przyprawy do pierników
1 łyżeczka soli
1 łyżka sody oczyszczonej

1 i 1/4 szklanki masła
1 i 1/4 szklanki cukru
2/3 szklanki brązowego cukru

1 małe jajko
skórka 1/2 pomarańczy
1 i 1/3 szklanki złotego syropu*
1 i 1/3 szklanki kremówki

8 i 3/4 szklanki mąki

Dzień pierwszy: Wymieszaj wszystkie przyprawy i sodę. Masło ukręć z dwoma rodzajami cukru. Dodaj przyprawy i jajko. Następnie skórkę pomarańczową, złoty syrop, śmietanę i na końcu mąkę. Wyrób ciasto. Powinno być jedwabiście gładkie. Uformuj je w kilka płaskich krążków lub wałków. Owiń plastikową folią i włóż do lodówki na całą noc.

Dzień drugi: Piekarnik rozgrzej do temperatury 180*C. Blachy do pieczenia wyłóż woskowanym papierem. Porcje ciasta wyjmuj pojedynczo. Rozwałkuj je cienko na stolnicy obsypanej mąką. Foremki obsypuj mąką i wycinaj dowolne kształty.

Tak przygotowane pierniczki piecz 7-8 min., w zależności od ich wielkości. Zdejmij z blachy i ostudź na metalowej kratce.A gdy jej już upieczesz i ozdobisz to...

...zgodnie ze szwedzkim zwyczajem - pomyśl sobie życzenie. Umieść jeden pierniczek w dłoni i ją zaciśnij. Kciukiem lub palcem wskazującym drugiej dłoni rozłam schowane ciasteczko. Jeśli pierniczek pęknie na 3 części, Twoje życzenie się spełni. Jeśli rozpadnie się na więcej części, cóż... pozostaje Ci zjeść je ze smakiem, ale w mniejszych kawałkach.

Jak widać u nas też królowały prosiaczki ozdobione sezamem.



*Złoty syrop - inwertowany syrop z cukru, gęsty i złocisty. Można go kupić np. w Kuchniach Świata albo w sklepach ze zdrową żywnością. Ostatecznie można próbować zastąpić sztucznym lejącym się miodem, melasą lub syropem klonowym - niestety za efekt nie ręczę.

Boże Narodzenie w Bullerbyn

Trzy dni przed Gwiazdką piekliśmy pierniczki. Było nam wtedy tak wesoło jak w Wigilię. Tego dnia zapach pierniczków rozchodził się po całym Bullerbyn.


– Lubię ten rodzaj kuchennych zapachów – powiedział Lasse. Upiekł siedemnaście pierniczków wyciętych foremką w kształcie prosiaczka, ja czternaście, a Bosse jedenaście. Wycięliśmy także serduszka i gwiazdki.

tytuł: Boże Narodzenie w Bullerbyn (org. Jul i Bullerbyn)
tekst: Astrid Lindgren
tłumaczenie: Anna Węgleńska
ilustracje: Ilon Wikland
wiek: 3+
wydawnictwo: Zakamarki
rok wydania: 2007

UPDATE: Mmm... w naszym domu też króluje zapach choinki i ciepłych pierniczków... Chwilo trwaj!

To właśnie miłość

Od jakiegoś czasu to jeden z moich ulubionych filmów. I wcale się tego nie wstydzę! To idealny tytuł na wprowadzenie się w świąteczny nastrój. Mnogość bohaterów, piętrzące się wątki, a wszystko to w oparach miłości!



tytuł: To właśnie miłość (org. Love Actually)
reżyseria: Richard Curtis
scenariusz: Richard Curtis
występują: Hugh Grant, Laura Linney, Liam Neeson, Colin Firth, Keira Knightley, Alan Rickman, Emma Thompson i wielu innych
zdjęcia: Michael Coulter
muzyka: Craig Armstrong
scenografia: Rod McLean, Justin Warburton-Brown, Caroline Smith, Jim Clay, Jonathan McKinstry
kostiumy: Joanna Johnston
montaż: Nick Moore
rok produkcji: 2003

Mnie niezmiennie rozkłada na łopatki historia małżeństwa Karen (Emma Thompson) i Harrego (Alan Rickman)... Który wątek jest Twoim ulubionym?

UPDATE: Okazuje się, że idealnie wpisuję się w ramy programowe (albo jestem taka nudna i przewidywalna), ponieważ film będzie dziś o 20.15 w telewizji na TVP1, a 24 grudnia będzie można go kupić jako dodatek do Gazety Wyborczej.

Dzieci z Bullerbyn

Nie wiem, kiedy święta zaczynają się gdzie indziej, lecz dla nas, dzieci w Bullerbyn, Gwiazdka zaczyna się już tego dnia, gdy pieczemy pierniki. Wówczas jest równie wesoło jak w wieczór wigilijny. Lasse, Bosse i ja dostajemy po dużym kawałku ciasta na pierniki i możemy z niego piec, co chcemy. Wyobraźcie sobie, że gdy ostatnio mieliśmy piec pierniki, Lasse zapomniał o tym i pojechał z tatusiem do lasu po drzewo! Dopiero w lesie przypomniał sobie, co to za dzień, i puścił się do domu takim pędem, że aż śnieg się za nim kurzył - tak mówił tatuś. Bosse i ja zajęci byliśmy już wtedy na dobre pieczeniem. Właściwie to nieźle się złożyło, że Lasse przyszedł trochę później. Najlepsza foremka do pierniczków, jaką mamy, to mały prosiaczek, a gdy Lasse piecze z nami, to jest to prawie niemożliwe, byśmy my - Bosse i ja - mogli dostać prosiaczka. Tym razem jednak skorzystaliśmy z okazji i upiekliśmy każde z nas po dziesięć prosiaczków, zanim Lasse nadbiegł zdyszany z lasu. Och, jakże mu się śpieszyło, żeby nas dogonić z pieczeniem!

I tak jest u nas od rana. Zapach pieczonych pierników i świeżej choinki króluje w całym domu! Pierniczki - koniki na biegunach, jeżyki, bałwanki, dzwoneczki i oczywiście prosiaczki - upieczone, polukrowane wiszą na choince... a za oknem śnieg. Jak miło...

tytuł: Dzieci z Bullerbyn (org. Alla vi barn i Bullerbyn)
tekst: Astrid Lindgren
tłumaczenie: Irena Szuch - Wyszomirska
ilustracje: Hanna Czajkowska
wiek: 3+
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
rok wydania: 2008




UPDATE: Do Bullerbyn jeszcze wrócimy. Nie może nas przecież ominąć Boże Narodzenie w Bullerbyn.

Chciałbym znaleźć pod choinką

Więcej do posłuchania znajdziecie tu. A poczytać można o tu.

Oto jest Basia

Od kilku dni Basia towarzyszy nam w przedświątecznych przygotowaniach... Basia to rezolutna, zabawna i mądra dziewczynka. Basia nie jest aniołkiem, ale nie sposób jej nie lubić. Każdy rodzic znajdzie w Basi coś ze swojego dziecka, a może i z siebie samego...?

W książce Basia i Boże Narodzenie dziewczynka wraz z rodziną szykuje się do Świąt - robi ozdoby na choinkę, piecze pierniczki... Niestety, nieszczęśliwy wypadek krzyżuje te plany... aby dowiedzieć się, jak rodzina Basi poradziła sobie w tak trudnej sytuacji i czy udało im się w spokoju zasiąść do wigilijnego stołu, musicie sięgnąć po ten tytuł. Aha! I uważajcie na Piernikowego Potwora!

Basię można spotkać w innych książkach opisujących jej przygody: Basia i upał w ZOO, Basia i przedszkole, Basia i nowy braciszek.

tytuł: Basia i Boże Narodzenie
tekst: Zofia Stanecka
ilustracje: Marianna Oklejak
wiek: 2,5+
wydawnictwo: LektorKlett
rok wydania: 2008

Lolo

Jest niesamowita! Ma 25 lat. Mieszka w Bostonie z mężem Stewartem i dwoma kociakami - Dory i Pekoe.

Rzuciła pracę i zabrała się za pisanie książki kucharskiej. Nie jest wykwalifikowanym kucharzem, ani zawodowym fotografem. Ale bawi ją, to co robi.

Cztery lata temu przeszła na wegetarianizm i od tego czasu, kuchnia jest jej ulubionym miejscem w domu. Uwielbia eksperymentować z różnymi produktami. Z wyjątkiem buraków! I... czosnku. Marynaty też jej nie leżą. Ale kto z nas nie ma dziwnych nawyków czy uprzedzeń?

Niesamowite efekty pracy Lolo oraz dziesiątki oryginalnych przepisów znajdziecie na jej blogu VeganYumYum.

Jeśli nie wiesz JAK pokroić paprykę, obrać pieczarki czy posiekać cebulę, to trafiłeś pod dobry adres.

Lolo stara się by prezentowane przez nią potrawy były smaczne i przemawiały nie tylko do wegetarian. To działa! Wegetariańskie żarcie nie musi być nudne. Nie wierzycie?! Przekonajcie się sami!

Co prawda, to prawda. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Prawda?

Pani Henderson

Jak powiedziałaby Pani Henderson z pieskiem na ramieniu: That's delicious!



tytuł: Pani Henderson (org. Mrs. Henderson Presents)
reżyseria: Stephen Frears
scenariusz: Martin Sherman
występują: Judi Dench, Bob Hoskins
zdjęcia: Andrew Dunn
muzyka: George Fenton
scenograf: Hugo Luczyc-Wyhowski
kostiumy: Sandy Powell
montaż: Lucia Zucchetti
rok produkcji: 2005

Bajkonurr

Wszystkim tym, którzy zapomnieli, przypominam, że jutro o 10.30 w TVP Kultura najnowszy odcinek programu Bajkonurr, czyli w świecie książek dla dzieci. Twórczyni programu, Monika Obuchow, właśnie została wyróżniona nagrodą IBBY za upowszechnianie czytelnictwa. Bajkonurr to program o książkach dla dzieci (od lat 3), upowszechniający dobre wzorce czytelnicze i promujący dobrą dziecięcą literaturę.

Tym razem Ewa Bem będzie czytała książkę Sveina Nyhusa pt. Tato!. Fragment programu do podejrzenia już dziś na portalu Qlturka.

Za to od stycznia Bajkonurr wraca na swoje stare miejsce, czyli na czwartek, na godz. 19:45. Ale o tym będziemy jeszcze przypominać.

UPDATE: Gdyby Wam było mało, to wcześniej, bo od 9.00 w Radio Kraków godzinna audycja Barbary Gawryluk Alfabet. Można słuchać przez internet :-)

2 dni w Paryżu

Kawałek dobrego, ironicznego i inteligentnego kina, a nie jakaś tam komedia romantyczna...



tytuł: 2 dni w Paryżu (org. 2 Days in Paris / Deux jours a Paris)
scenariusz: Julie Delpy
reżyseria: Julie Delpy
występują: Julie Delpy, Adam Goldberg
zdjęcia: Lubomir Bakchev
muzyka: Julie Delpy
kostiumy: Stephane Rollot
montaż: Julie Delpy
rok produkcji: 2007

Książka Roku 2008

Z czysto kronikarskiego obowiązku odnotuję nagrody w ramach konkursu Książka Roku 2008 przyznawane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Książki dla Młodych - PS IBBY.

Nagrodę Książka Roku w kategorii literatura przyznano:
Małgorzacie Gutowskiej-Adamczyk za książkę dla młodzieży 13. Poprzeczna (Nasza Księgarnia)
Romkowi Pawlakowi za książkę dla dzieci Miłek z Czarnego Lasu (Powergraph)

Wyróżnienia w kategorii literatura przyznano:
Krystynie Siesickiej za książkę dla młodzieży Powiem Julce (Akapit Press)
Małgorzacie Strękowskiej-Zarembie za książkę Złodzieje snów (Nasza Księgarnia)

Nagrodę Książka Roku w kategorii grafika przyznano:
Aleksandrze Machowiak i Danielowi Mizielińskiemu za książkę autorską D.O.M.E.K. (Dwie Siostry)
Tomaszowi Brodzie za ilustracje do książki Przygody przyrody Zbigniewa Macheja (Biuro Literackie)

Wyróżnienia w kategorii grafika przyznano:
Marcie Ignerskiej za ilustracje do książki Wielkie marzenia Przemysława Wechterowicza (Znak)
Krystynie Lipce-Sztarbałło za ilustracje do książki Nic Marii Marjańskiej-Czernik (Stentor)
Marii Ekier za książkę autorską Kocur mruży ślepia złote (Hokus-Pokus)

Nagrodę za upowszechnianie czytelnictwa odebrała Monika Obuchow, twórczyni programu "Bajkonurrr, czyli w świecie książek dla dzieci", emitowanego w TVP KULTURA.

Medale Polskiej Sekcji IBBY za całokształt twórczości wręczono Elżbiecie i Marianowi Murawskim (w dziedzinie ilustracji) i Małgorzacie Musierowicz (w dziedzinie literatury).

I jak? Zgadzacie się z werdyktem Jury?

W czasie zimy dzieci się nudzą...

Kiedy za oknem szaro-buro i pada, a zapasy pomysłów na wszelkie możliwe zabawy są na wyczerpaniu. Wybierzcie się do Figi. Figa wyrosła na podatnym krakowskim gruncie. Na podatnym, ale wymagającym. To pierwsze miejsce tego typu, których twórczynie utrzymują równowagę w ofercie dla dzieci, jak i dla mam. Figa to nie przechowalnia, klub malucha, małpi gaj, czy inna hybryda. To miejsce w którym spędzisz aktywnie czas ze swoim dzieciakiem wybierając z bogatej oferty zajęć. To miejsce, w którym złapiesz oddech po męczącym dniu. Figa rozrasta się w zastraszającym tempie, z dnia na dzień proponując nowe atrakcje zarówno dla młodszych, jak i starszych.

Figa to „miejsce zabawy, rozwoju i niczym nie skrępowanej twórczości – po dziecięcemu kolorowa i figlarna, po dorosłemu domowa i bezpieczna. Z książkami, zapachem kawy, ogrodem. Marzę, by dzieci i dorośli znaleźli w Fidze wspólną przestrzeń dla bycia razem, dla przenikania się tych dwóch światów.” - mówi jej współzałożycielka Aga Nuckowska.

Liczę na to, że zajęcia i spotkania w Fidze na stałe zagoszczą w naszym planie tygodnia.

Uber Amazing Blog

Ale tu dzisiaj ruch jak na Marszałkowskiej! A to wszystko, jak się okazuje, za sprawą Liski, która wyróżniła moją pracę nagrodą Uber Amazing Blog.

Nagroda ta jest przyznawana osobom które:

- inspirują Ciebie;
- przedstawiają zdumiewające, niesamowite informacje;
- mają dużo do poczytania;
- zawierają zdumiewające projekty;
- są jakieś inne powody, dla których sądzisz, że są niesamowite.

Zasady przyznawania tego wyróżnienia są następujące:

- należy umieścić logo na swoim blogu;
- należy wyznaczyć przynajmniej 5 blogów (może być więcej), które są dla Ciebie Uber Amazing (Super Zdumiewające)
- należy powiadomić wyróżnionych, że otrzymali nagrodę Uber Amazing Blog, przez wpisanie komentarza na ich blogach;
- podać link do bloga i osoby, która otrzymała nagrodę-wyróżnienie od Ciebie.

Chyba nie mogło spotkać mnie nic gorszego! Na samym początku przygody z blogowaniem... Poprzeczka została ustawiona wysoko. Nie ma co! Obiecuję trzymać poziom. A może raczej pion?! Zobaczymy.

Lisko – dziękuję za to wyróżnienie. Mam nadzieję, że sprostam.

Teraz moja kolej. Jak wiadomo, może nie powszechnie, ale wiadomo – codziennie pasjami przeglądam blogi. Zazwyczaj te ulubione, lub te które mam wyróżnione, jako TOP-3 miesiąca. Dlatego też będę konsekwentna. Może nudna, ale konsekwentna.

I w pierwszej kolejności odbiję piłeczkę do Liski i jej bloga, tym razem może bez głębszego uzasadnienia. Ponieważ na temat Liski i jej bloga pisałam kilka dni wcześniej – tam jest wszystko. Dziękuję Lisko.

Następnie chciałabym wyróżnić Ptasię, u której zawsze znajdę Coś niecoś, na czym na dłużej zawieszę oko. Ptasię, która nie boi się eksperymentować i która jakiś czas temu wdarła się w moje serce przebojem. Tak trzymaj Ptasiu!

Kolejne wyróżnienie przyznaję Komarce, która jako jedyna w tak niepowtarzalny sposób ilustruje swoje kulinarne zmagania. A co najważniejsze! Nie zapomina o nas, kiedy wyjeżdża w najdalsze zakątki tego Świata.

Od jakiegoś czasu przyglądam się również twórczym poczynaniom Eight. Dlatego też wyróżnienie UAB wędruje do niej – za pasję tworzenia.

I jeszcze Gopio! A raczej jej dzieciaki i ich Zabawa w słowa! Uważajcie! Ten blog, to jazda po bandzie!

Kończąc ten przydługi elaborat, chciałam pogratulować wszystkim nominowanym i wszystkim nie nominowanym.

Do zobaczenia w sieci!

Galopem!

Galopem! Ponieważ człowiek płci żeńskiej, zwany również matką, planuje menu wigilijne i resztę około świątecznych atrakcji i rekreacji. Dlatego też, człowiek ten Galopem! podrzuci Wam kolejny fantastyczny tytuł. Na pierwszy rzut oka – zwykła książka. Ale, czy na pewno? Nie! To kino w książce. Koń galopuje, pies biegnie, orzeł lata, żółwie pływają, małpy huśtają się na lianach... - wrażenie ruchu wywołane złudzeniem optycznym opartym na technice skanimacji – wystarczy poruszyć kartkami książki. A wszystko okraszone prostymi rymowankami w przekładzie Agnieszki Frączek. Wspaniała zabawa dla całej rodziny.

tytuł: Galopem! (org. Galopp!)
tekst: Rufus Butler Seder
ilustracje/animacje: Rufus Butler Seder
tłumaczenie: Agnieszka Frączek
wiek: 1+
wydawnictwo: AWM
rok wydania: 2008

Uhu-ha, uhu-ha, zima nie jest taka zła...

Choć aura nas nie rozpieszcza kontynuujemy zimowe czytanki. Brak śniegu za oknem rekompensuje nam jedna z ostatnich zakamarkowych książek - O zimie. Cudowna książka objaśniająca najmłodszym tajniki natury związane z nadejściem zimy.Spacer z parą głównych bohaterów kreśli historię zmian, jakie zachodzą w przyrodzie. Widzimy przykryte puchową kołderką place zabaw, ślady i tropy zwierząt. Poznajemy ptaki szykujące się do odlotu i te które trzeba dokarmiać. Zjeżdżamy na sankach. Robimy anioła na śniegu. Lepimy bałwana. Kręcimy piruety na jeziorze skutym lodem. Obserwujemy prószący śnieg i topniejące sople. Rzucamy śnieżkami do celu i słuchamy, co w śniegu skrzypi. By na koniec, w domowym zaciszu stawić czoła burzy śnieżnej...

tytuł: O zimie (org. Lilla vinterboken)
tekst: Görel Kristina Näslund
ilustracje: Kristina Digman
tłumaczenie: Katarzyna Ottosson
wiek: 2+
wydawnictwo: Zakamarki
rok wydania: 2008

Zgadzacie się z Heleną?

Liska

Pieczenie połączyło nas lata temu, kiedy przecierałyśmy szlak domowego pieczenia chleba. Czy ktoś jeszcze pamięta forum chleb domowej roboty? Liska piecze nałogowo. Zdarza się, że w środku nocy. Z wypiekami na twarzy wertuje kolejne książki, stare zapiski. Przegląda kartki wyrwane z nie wiadomo skąd, serwetki, na których zapisała jakieś historie, nazwy przypadkowo zjedzonych smakołyków, które ją uwiodły. W życiu miała wiele pasji. Ale miłość do kulinariów, pisania i fotografii jedzenia są z nią najdłużej. Chciałaby, by pozostały na zawsze. Uwielbia podróżować, ale nie mniej kocha siedzieć we własnej kuchni, z kubkiem herbaty i książką.

White Plate to kulinarna podróż dookoła świata – zapnijcie pasy! Ślinianki zaczynają pracować na najwyższych obrotach! Natomiast Pracownia wypieków to kawał dobrej roboty, lektura obowiązkowa dla tych wszystkich, którzy pragną zgłębić tajniki pieczenia. To miejsce, w którym Liska krok po kroku odkrywa tajemnice dobrego zakwasu, czy też chrupiącej bagietki.W ostatnich dniach Liska pracuje na najwyższych obrotach – świąteczna gorączka w pełni! Czego tam nie ma?! Mmmm... Ale uwaga! Wchodzicie na własną odpowiedzialność. Reklamacji nie uwzględnia się!

Lisko, dziękuję, że jesteś.

gaga

Odkąd się pojawiła z niecierpliwością czekam na każdy nowy numer. gaga - magazyn o pięknym dzieciństwie. Tym razem serwuje nam wydanie o niestandardowych rodzinach. Temat ciekawy. Ale mam nieodparte wrażenie, że gaga obniżyła loty. Oby to było przejściowe. Całość (jak dla mnie) ratuje wywiad z Tymonem Tymańskim. Kto czytał? Niestety, jak się okazuje życie pisze własne scenariusze. Kolejny numer w marcu. Do tego czasu pozostaje nam śledzić bloga gagi.

Zimowe popołudnie

Ile ja się wczoraj nachodziłam za tą książeczką. W końcu dopadłam ją w krakowskiej Prowincji w czasie promocji "Owadzich opowieści". I wpadliśmy! Po uszy! Urzekła nas prostota "Zimowego popołudnia". Życzymy sobie (i Wam :-)) więcej takich książek dla dzieci. A poczynaniom Czerwonego Konika będziemy się bacznie przyglądać.Mała dziewczynka czeka przy oknie na powrót mamy. W tym czasie pejzaż zimowego dnia wciąga ją bez reszty. "Zimowe popołudnie" wspaniale oddaje wszystko to, co dzieje się, kiedy pełni nadziei, z utęsknieniem wyczekujemy czegoś. Każdy moment staje się wtedy odrębnym światem, pełnym wzorów rzeźbionych przez mróz na szybie, czy subtelnych dźwięków otoczenia.

tytuł: Zimowe popołudnie
(org. Tarde de invierno/Winter Afternoon)
tekst: Jorge Lujan
ilustracje: Mandana Sadat
tłumaczenie: Maria Filipowicz-Rudek, Elisa Amado
tekst w dwóch językach: polskim i angielskim
wiek: 2+
wydawnictwo: Czerwony Konik
rok wydania: 2008

UPDATE: Dla nas to historia o chłopcu, a nie dziewczynce.

Mikołaj

Wpadł jak do siebie, zjadł i poszedł! Na szczęście zostawił coś poza okruszkami...